sobota, 30 marca 2013

Słodko mi

Dzisiaj będzie słodko. Pochwalę się bowiem, że udało mi się po raz pierwszy upiec mazurka, całkiem ładnego i, jak się okazało, bardzo smacznego ;). A właściwie nie jednego mazurka, a czterech - jednego całkiem dużego, średniego i dwóch małych ;).

Ale od początku:


A oprócz tego byłam współtwórczynią tej cudownej, trójkolorowej babki:

- przed wypieczeniem

 - po upieczeniu; babka trochę wyskoczyła w górę, zamiast równomiernie, ale po odcięciu "garba" ukazał się całkiem ciekawy widok ;)

  - w środeczku ;)

Baaardzo dziś u mnie słodko. Podobają Wam się moje wypieki? Z chęcią byście spróbowali ;)?

piątek, 29 marca 2013

Mały konkurs :)

Otóż znalazłam w czeluściach mojego aparatu zdjęcie, które jest zdjęciem bardzo wg. mnie ciekawym.


Stąd też mały konkursik. Bardzo, bardzo łatwy. Prawdopodobnie trafi ktoś w pierwszym komentarzu ;)

Zasady:
1. Dodaj w komentarzu swoją propozycję, co może znajdować się na zdjęciu. Dołącz swój adres e-mail.
2. Polub fanpage Srebrnego Bigla w menu po prawo lub tu.
3. LUB zostań obserwatorem bloga w G+ (menu po prawej).

Możesz wykonać obie czynności, ja będę wdzięczna, a Ty będziesz na bieżąco z moim blogiem ;).

Nagrodą jest niespodzianka, ale z kategorii wybranej przez zwycięzcę (gotowa biżuteria, przydasie z różnych "dziedzin" sztuki ;).

Gramy do czasu, gdy ktoś udzieli prawidłowej odpowiedzi ;).

Sernik in progress

czwartek, 28 marca 2013

Jajcarsko :)

 Przed przeczytaniem tego posta ostrzegam - każde zdjęcie zawiera jajka w różnej postaci :).


Jak pewnie zauważyliście, nadciąga Wielkanoc i, choć pogoda za oknem nie zachęca do świętowania, to świętować będę, dlatego już zaczynam przygotowania ;)

W domu oczywiście sprzątanie, zmywanie, odkurzanie, trzepanie itd., itp. Ale oczywiście nie tylko. Jutro zapraszam Was na mojego bloga na fotorelację z pieczenia pierwszego w moim życiu mazurka (jeśli tylko będę miała siłę i mi się uda - nie będę się chwalić porażkami ;).

Ale nie tylko sprzątanie mi w głowie. Do świąt należy przygotować się również w inny sposób:


Kosz pełen wydmuszek - równo 59 sztuk ;)

Spokojnie, nie są przygotowane przeze mnie i w sumie też nie dla mnie, ale rodzice w przedszkolu mojej mamy postarali się i "trochę" im zbyło ;). Na razie w moim posiadaniu jest 20 sztuk tego twórczego materiału, zobaczymy, co jeszcze zostanie w przedszkolu po jutrzejszym dniu (szkoda, żeby się zmarnowały, prawda? ;).

Z racji tego, że odwiedziła mnie dziś (a właściwie wczoraj, ale została do dziś ;) moja cioteczna, młodsza siostra postanowiłyśmy zrobić pisanki wszelkiego rodzaju. Nie są to jakieś zaawansowane sztuki artystyczne, ale wszystkie nam się podobają ;).


Owijane sznureczkami z bibuły:



 Oblepione dwoma rodzajami kaszy:


Najzwyklejsze, które leżakowały w barwnikach spożywczych (zapewne zostaną jeszcze "ulepszone"):

Ja moją jajcarską przygodę zacznę ostatnia, gdyż czeka mnie jeszcze pisankowa "sesja" z siostrą mojego chłopaka ;).

Ostatnio zresztą jestem otoczona osobnikami młodszymi ode mnie przynajmniej o 6 lat ;). Średnia wieku tych dzieci to ok. 7 lat ;). Ale nie narzekam, lubię prawie wszystkie dzieci, z wyszczególnieniem tych do lat 5 ;).

Właśnie! Przygotowałam też dziś, będąc w przedszkolu z mamą, dwa jajeczka w stylu decoupage, ale obdarowałam już nimi znajome i lubiane panie, także fotorelacja nie jest już możliwa :(.

O! Jeszcze małe usprawiedliwionko. Nie pisałam przez dosyć długi, jak na mnie, czas. Jest to spowodowane oczywiście porządkami i przygotowaniami, ale nie tylko. Było też szkolne "jajeczko" ;).


Pyszniutko ;). W jakimś kolejnym wielkanocnym poście przedstawię Wam jeszcze moją cudowną kurkę, której łapkę możecie dostrzec w rogu zdjęcia ;). Fotografem klasowych wydarzeń jest oczywiście Iza.

Do zobaczenia niebawem ;). Lubię święta, a przede wszystkim przygotowania do nich ;). A Wy? Lubicie, czy nie ;)?

poniedziałek, 25 marca 2013

Pomożecie ;)?

Aby pomóc, promuję akcję:

W skrócie polega to na tym, że zbieracie nakrętki i wymieniacie je na mini króliczki ;). Nakrętki pomogą małej Nadii, potrzebuje ona pieniążków na leczenie i rehabilitację.

Dokładne informacje tutaj: http://klub-tworczych-mam.blogspot.de/2013/03/pomoc-dla-nadii.html

Ja już zaczynam zbierać nakrętki ;). Was też do tego zachęcam!

niedziela, 24 marca 2013

Może cukiereczka ;)?

Ponieważ biorę udział w kilku Candy i będę brała udział pewnie i w wielu innych niż te obecne, postanowiłam, że i ja niebawem zorganizuję jakieś małe rozdawnictwo ;). Na razie, po prawo umieściłam ankietę z pytaniem, co wolelibyście jako nagrodę w Candy, ponieważ chcę, aby wzięło w nim udział jak najwięcej osób ;).

Wiecie już, czy weźmiecie udział ;)?

sobota, 23 marca 2013

Dzień Talentów w IV LO w Radomiu ;)

21 marca w ramach Dnia Wagarowicza, aby zapobiec ewentualnym ucieczkom, nasza szkoła urządza już od 3 lat Dzień Talentów. To szansa do zaprezentowania swojego hobby: śpiewu, tańca, sztuki (fotografii, malowania, rysunku) gry na instrumencie lub, tak jak w moim przypadku było, czegoś nietypowego, jak np. tworzenie biżuterii ;).

Wzięłam się na odwagę i postanowiłam wziąć udział. Z radością przygotowywałam nowe prace w domu, w dobrym humorze dotarłam na miejsce i zaczęłam przygotowywać "stanowisko pracy" ;).

Przy stoliczku siedziałam sobie przez cały czas trwania imprezy i tworzyłam nowego koralika z toho.


Tutaj zaś moje prace (tablica wykonana z pomocą wujka ;).


Tu ja w trakcie pracy (czyt. w trakcie imprezy ;). Nie jestem fotogeniczna nawet z tyłu...


Chciałabym podziękować wszystkim jurorom za miłe słowa, przybyłej publiczności za brawa :) oraz innym uczestnikom, gdyż bardzo przyjemnie tworzyło w otoczeniu tak utalentowanych ludzi (szczególne podziękowania dla Izy, Oli, również uczestniczek oraz dla Luizy, Maćka i Karola ;).

Już pisałam, ale przypomnę, że żadnego miejsca nie zajęłam, ale zabawa była przednia

Wszystkie zdjęcia w dzisiejszym poście zostały zrobione przez Izę - zapraszam Was na jej bloga (menu po prawo).

czwartek, 21 marca 2013

Prezent dla pewnej miłej osóbki ;)

Ostatnio "kolejne osiemnaste urodziny" ;) obchodziła pewna ważna dla mnie osoba, która niezaprzeczalnie jest dla mnie wielką pomocą i podporą.

Oto, co jej podarowałam w podziękowaniu za wielokrotną pomoc:


A w ślicznym, fioletowym pudełeczku znajdują się:


Kolczyki w ulubionym kolorze obdarowywanej ;)

Mam nadzieję, że prezent ucieszył i że to nie koniec naszej wieloletniej (kurczę, to już będzie 3. rok...) "współpracy" ;).

Realizacja inspiracji cz.2

W przypadku tych bransoletek, części "realizacji inspiracji" będzie wiele ;)




Kolejna, tym rzem czerwona ;)

Szału ni ma ;)

Na razie dokładnej fotorelacji z Dnia Talentów nie będzie, ale w skrócie:

Nie zajęłam żadnego konkretnego miejsca ;)





Tak przedstawiała się punkctacja (40/50 punktów to chyba nie najgorzej?):





Zgarnęłam "nagrodę pocieszenia":









Ogólnie to dzień zaliczam do udanych ;))

Poczekajcie... ;)

Cześć Wam!

Przepraszam Was, że nie było przez chwilę notek, ale intensywnie przygotowuję się do Dnia Talentów w mojej szkole. Obiecuję relację z tego wydarzenia i dużo fotek :)

wtorek, 19 marca 2013

Akcja Wymianka!

Żeby nie kupować niepotrzebnych rzeczy, ale też nie wyrzucać tego, co innym wydaje się niepotrzebne, postanowiłam zrobić z Wami małą wymiankę. Jesteś z Radomia? Super, możesz mi szybko pomóc ;). Jesteś z innego miasta? Proponuję lecieć na pocztę ;)

Czego potrzebuję ja:
- zawleczek od puszek (obojętnie jaki kolor; nie powyginane)


- łańcuszków kuleczkowych (z metek ubraniowych, dowolny kolor, dowolna długość)



Co oferuję ja:
- kolczyki (różne wzory, kolory)

Kryjesz takie rzeczy w zakamarkach swojego pokoju, mieszkania? Zbierz je, a się wymienimy. Postaram się w ciągu najbliższych dni wrzucić zdjęcia wszystkich kolczyków, które będą do wymianki, podam ich "cenę", czyli ilość zawleczek bądź łańcuszków do zdobycia ich. Będzie można sobie wybrać, co nas interesuje.

Uprzedzając Wasze ewentualne pytanie "Po co mi to?", odpowiadam, że łańcuszki potrzebne będą do bransoletek siostrzanych do tych, które już na blogu znajdziecie, a zawleczki to mój projekt specjalny - zdradzę, że spełnię czyjeś marzenie ;). To co, pomożecie?

poniedziałek, 18 marca 2013

Moje nowe, ulubione ;)


Nie są idealnie równe, nie zachwycają chirurgiczną dokładnością, ale ja na ich punkcie oszalałam ;). Pierwsze oplecione koralikami kaboszony w moim życiu! Jestem z siebie duma, chociaż było niemało przekleństw w trakcie ich robienia. Przyznam jednak szczerze, że efekt mnie zadowolił i w planie mam kolejne, ale jak tylko znajdzie się więcej czasu, bo są jednak czasochłonne.


A jeszcze oprócz tego: chcielibyście już wiosnę? Ja bardzo, mam już dosyć tej zimy... Śniegi mogłyby już stopnieć... O, właśnie, to co mnie ostatnio bardzo zaskoczyło, jak wyjrzałam na balkon - sopel w dziwnej pozycji ;)


Jest pierwsza setka!

Taki oto miły widok mnie dziś na blogu powitał ;). Pierwsza setka wyświetleń w tydzień istnienia bloga!


Dziękuję i zapraszam po więcej, mam nadzieję, że blog się podoba ;)

niedziela, 17 marca 2013

Wielkanocnie

Otóż zbliżają się Święta Wielkanocne. Chciałabym Wam pokazać, co udało mi się z siostrą chłopaka wycudować w zeszłym roku (w tym mam o wiele więcej pomysłów i znów będę miała pomocnicę).


Zostało ozdobionych 7 wydmuszek i jedno drewniane jajeczko (zielone z żonkilem).


Tak wyglądają ułożone w koszyczku naokoło świątecznej świecy.

Podobają Wam się? Ja najbardziej lubię tę z kogutkiem (i z kurką po drugiej stronie).

Mam nowego przyjaciela ;)

Przeglądałam sobie mojego bloga, ale czułam, że ktoś mnie obserwuje... Nagle go przyuważyłam. Najpierw pokazało się różowo - żółte uszko, potem jedno oczko, słodki nosek i wąsiki. Odważył się do mnie podejść, pomruczał i tak udało nam się zostać przyjaciółmi.


Pozwolił mi nawet sfotografować się w całej okazałości - oto kotek Krzywusek:



Można by powiedzieć, że mam nawet dwóch nowych przyjaciół - żółtego i różowego kotka.

Planuję go mieć zawsze przy sobie, tzn. przywiesić go jako breloczek do mojej szkolnej torby. Myślę, że nie obrazi się z powodu swojej nowej funkcji i będzie mu przy mnie dobrze ;).

EDIT: Kotek znalazł o wiele lepsze zastosowanie - był osiemnastkowym prezentem dla koleżanki. Cmok, Gosiu ;*

Innowacje :)

Ponieważ w statystykach zauważyłam, że dużą częścią oglądających mój blog osób są mieszkańcy innych krajów, postanowiłam dodać do swojego menu opcję tłumaczenia strony. Mam nadzieję, że ułatwi im to oglądanie mojego bloga ;).

Projekt specjalny i (nie)udana plecionka

Na specjalne zamówienie mamy, podjęłam się zrobić coś praktycznego. Zrobiłam coś takiego już wcześniej, mamie się spodobało i zapragnęła mieć podobne.








Wiecie już, co to? Podpowiem Wam, że będzie nieodłączną częścią przedmiotu, który zawsze mamy przy sobie ;). Już zgadliście?


Co się kryje w środku?




Tak, to futerał na telefon komórkowy ;). Kolory i wzorek wybrany przez mamę.


A co do (nie)udanege projektu, to próbowałam opleść kaboszon metodą koralikową (czyli bez kleju i podkładu), ale mi się nie udało... Tzn. obwód na początku był dobry, niestety potem ściskałam żyłkę za mocno i stał się za mały. No nic, spróbuję niedługo jeszcze raz, a z tej nieudanej plecionki powstał:


Pierścionek zaręczynowy z brylantem ;). Nie no żart, to taki sobie pierścionek, ale mnie się jak najbardziej podoba ;).



A Wam, jak się podobają moje prace?