W związku z nadganianiem zaległości w blogowaniu postaram się co nieco dziś dodać. Wczoraj (a właściwie dziś w nocy) napisałam o breloczkach do futerału dla siostry. Miały być dwa, jest jeden, bo cudowna Sylwia zapodziała gdzieś czerwony filc, potrzebny do truskaweczki... o.O
Mam nadzieję, że obdarowywanej się spodoba. Na pomysł breloczka wpadłam będąc na zakupach, a że futerał na tableta, który kupiłam ma kolor czarny i nie pasuje tym samym do ośmiolatki, której domeną są konie, lalki Barbie i jej chomik, to postanowiłam nieco go ożywić ;).
A więc, oto on:
Z jednej strony z posypką w kształcie pręcików:
Z drugiej cukrowe kuleczki:
A tu moja poniekąd, inspiracja. Zakupiony do mojego pokoju, na drzwi (zamiast wystającego tam w tej chwili gwoździa) za całe 3,85 zł w Home&You:
EDIT: Obdarowywanej breloczek i ogólnie prezent bardzo się spodobał ;). Nawet nie wiecie, jak wiele radości daje czyjś zachwyt nad moją twórczością ;).
Sliczne babeczki:*
OdpowiedzUsuń