Jeśli choć raz spodobał Wam się jakiś mój wytwór, który pokazałam na blogu, to będzie mi bardzo miło, jeśli dacie "Lubię to" przy moim komentarzu, gdzie opisuję, jak radzę sobie ze stresem i złym humorem.
Wy dobrze wiecie jak - tworzę biżuterię :).
KLIK!
Proszę Was o pomoc ;)
poniedziałek, 14 lipca 2014
sobota, 12 lipca 2014
Osiemnastkowy exploding box
Z rok temu po raz pierwszy stworzyłam exploding boxa. Zabijcie mnie, ale do tego czasu stworzyłam ich jeszcze z 5 (4 dla przyjaciółek na urodziny, 1 na zamówienie).
Ten box był wyjątkowy. Dlaczego?
Bo był dla wyjątkowej osoby (mojej kuzynki Ani - Kocham Cię <3)
Bo był piętrowy (!)
Bo po raz pierwszy robiłam heksagonalny exploding box.
Bo po raz pierwszy, środkowy motyw nie był tortem.
Chcecie się przekonać - proszę bardzo :)
Podoba Wam się? Ani spodobał się tak bardzo, że pochwaliła się na swoim photoblogu :). W "zestawie" znajdowała się również szminka M.A.C. Sheen Supreme w kolorze Happy Hibiscus, o której Ania marzyła. Dla mnie taką samą radością jak otrzymywanie, jest też wręczanie prezentów, a dla Was? Lubicie robić niespodzianki :)?
Ten box był wyjątkowy. Dlaczego?
Bo był dla wyjątkowej osoby (mojej kuzynki Ani - Kocham Cię <3)
Bo był piętrowy (!)
Bo po raz pierwszy robiłam heksagonalny exploding box.
Bo po raz pierwszy, środkowy motyw nie był tortem.
Chcecie się przekonać - proszę bardzo :)
Podoba Wam się? Ani spodobał się tak bardzo, że pochwaliła się na swoim photoblogu :). W "zestawie" znajdowała się również szminka M.A.C. Sheen Supreme w kolorze Happy Hibiscus, o której Ania marzyła. Dla mnie taką samą radością jak otrzymywanie, jest też wręczanie prezentów, a dla Was? Lubicie robić niespodzianki :)?
No to wracam, czy nie wracam?
Kochani!
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze tu pozostał i nie będę pisać sama dla siebie. Chcę wrócić i znów pisać. W obecnym momencie mam 4 blogi i wiem, że tego nie uciągnę :). Dlatego chcę połączyć dwa, a mianowicie "Srebrnego Bigla" i "Szpulkę i Szpilkę".
Srebrny Bigiel to oczywiście ten blog. Tutaj prezentowałam swoje prace i nieco przemyśleń na luźne tematy. Teraz chciałabym, aby moje prace były częścią Szpulki i Szpilki.
Szpulka i Szpilka DIY - blog z wszelkiej maści tutorialami i samouczkami (w budowie). Nie wiecie, jak coś zrobić? Zapraszam, pomogę ;).
My Holiday Diet - mój blog o zmaganiach z konkursem "Chudnij z nami 2014". Ten blog będzie istniał dalej po zakończeniu konkursu, ale nie będę na nim publikować notek.
Academical Life to mój najnowszy blog. Jak to jest zostać studentką? Tutaj dowiecie się z pierwszej ręki.
Czy jesteście zgodni, co do połączenia blogów? Kiedy już ruszę z kopyta (a zatrzymuje mnie tylko brak sprzętu, aparat jest zepsuty...), to zaproszę Was na Szpulkę i Szpilkę, i tam nam będzie dobrze, prawda ;)?
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze tu pozostał i nie będę pisać sama dla siebie. Chcę wrócić i znów pisać. W obecnym momencie mam 4 blogi i wiem, że tego nie uciągnę :). Dlatego chcę połączyć dwa, a mianowicie "Srebrnego Bigla" i "Szpulkę i Szpilkę".
Srebrny Bigiel to oczywiście ten blog. Tutaj prezentowałam swoje prace i nieco przemyśleń na luźne tematy. Teraz chciałabym, aby moje prace były częścią Szpulki i Szpilki.
Szpulka i Szpilka DIY - blog z wszelkiej maści tutorialami i samouczkami (w budowie). Nie wiecie, jak coś zrobić? Zapraszam, pomogę ;).
My Holiday Diet - mój blog o zmaganiach z konkursem "Chudnij z nami 2014". Ten blog będzie istniał dalej po zakończeniu konkursu, ale nie będę na nim publikować notek.
Academical Life to mój najnowszy blog. Jak to jest zostać studentką? Tutaj dowiecie się z pierwszej ręki.
Czy jesteście zgodni, co do połączenia blogów? Kiedy już ruszę z kopyta (a zatrzymuje mnie tylko brak sprzętu, aparat jest zepsuty...), to zaproszę Was na Szpulkę i Szpilkę, i tam nam będzie dobrze, prawda ;)?
poniedziałek, 6 stycznia 2014
New Year
Dlaczego rok 2013 był wyjątkowy?
Z kilku powodów:
- zostałam nagrodzona I nagrodą jury w konkursie na Miss Plus Size PKMK 2012 (Prawdziwe Kobiety Mają Krągłości) (styczeń)
- przede wszystkim - założyłam bloga. W końcu odważyłam się i pochwaliłam się umiejętnościami (marzec)
- przeżyłam cudowną wycieczkę klasową do Wrocławia, Drezna i Pragi, co było naprawdę niesamowite (maj)
- dostałam przepiękny pierścionek od mojego lubego (to pierwszy raz w życiu, kiedy dostałam pierścionek, pomijam fakt obrączek) (lipiec)
- dostałam również najpiękniejszy na świecie kosz z osiemnastoma różami. Z osiemnastoma, bo... (lipiec)
- osiągnęłam pełnoletniość i chociaż komuś udało się zepsuć moją imprezę, to z moją rodzinką i znajomymi bawiliśmy się cudownie (sierpień)
- po raz pierwszy byłam na prawdziwych wakacjach z moim ukochanym, odwiedziliśmy Trójmiasto, spędziliśmy tam dwa tygodnie :) (sierpień)
- zostałam przewodniczącą klasy, o czym zawsze marzyłam, bo wydaje mi się, że mam zdolności organizacyjne i chciałam się sprawdzić (wrzesień)
- po raz pierwszy się upiłam i chociaż nie ma czym się chwalić, to impreza była przednia (pozdrowienia dla Luizy i Karola) (październik)
- po raz pierwszy się upiłam i chociaż nie ma czym się chwalić, to impreza była przednia (pozdrowienia dla Luizy i Karola) (październik)
- udało mi się wygrać w metamorfozie organizowanej przez galerię
handlową w moim mieście i miałam zaszczyt osobiście spotkać Macieja
Musiała (listopad)
- moja klasa zajęła II miejsce w konkursie na najciekawsze zdjęcie klasowe, do którego zgłosiłam naszą klasę, wygraliśmy tym samym 2000 zł na studniówkę bądź wycieczkę klasową oraz zaproszenia na 3 godzinne pobyty na basenie (listopad)
- po raz pierwszy w mojej klasie ktoś odważył się stanąć w mojej obronie. Wiem, że może Wam się to wydawać śmieszne, ale dla mnie to na prawdę ważne wydarzenie, bo będąc tyle lat wyśmiewana i ignorowana to niemalże cud (grudzień)
- osiągnęłam 100% frekwencję w I semestrze roku szkolnego 2013/2014, po raz pierwszy od początku mojej edukacji (grudzień)
- z powodu cudownej Wigilii, w której uczestniczył w końcu ważny członek mojej rodziny, co wcześniej się nie zdarzało, pojawił się również nowy członek rodziny, za którym przepadają wszyscy i umilał nam te przyjemne chwile swoim gaworzeniem (Wiktorek ma już prawie 9 miesięcy)
- przeżyłam zajebistego sylwestra z chłopakiem i kolegami, którego wspominać będę jeszcze długie lata :) (grudzień)
Dlaczego rok 2014 jest i będzie wyjątkowy (czyli moje postanowienia)?
Jest, bo:
- spędziłam zajebistą studniówkę nr 1 (nr 2 w tę sobotę) z super ludźmi
- uczciłam 3,5 roku z moim TŻ na studniówce właśnie :)
Będzie, bo:
- zrzucę z wagi tyle, żeby czuć się komfortowo w swoim ciele
- zdam dobrze maturę
- dostanę się na UMSC, na pedagogikę
- będę z Czarkiem już 4 lata!
- założę sklep internetowy
- będę na bieżąco dodawać nowe notki (tak jak mówiłam, po maturze)
- postaram się być milsza, nawet dla osób, których nie lubię (a jest kilka takich w moim otoczeniu)
- przestanę przeklinać (wstyd się przyznać, ale przeklinam i to sporo)
- będę miała porządek w pokoju (sobotnie sprzątanie).
I na sam koniec coś, co utrzymam w tajemnicy, aby Was nieco w tym roku zaskoczyć. Podpowiem, że akcja ma wiele wspólnego z internetem i tutorialami. Ale póki projekt nie będzie "pewniakiem" - nie będę zapeszać.
A jaki był Wasz 2013? Jakie postanowienia podjęliście na 2014?
- zdam dobrze maturę
- dostanę się na UMSC, na pedagogikę
- będę z Czarkiem już 4 lata!
- założę sklep internetowy
- będę na bieżąco dodawać nowe notki (tak jak mówiłam, po maturze)
- postaram się być milsza, nawet dla osób, których nie lubię (a jest kilka takich w moim otoczeniu)
- przestanę przeklinać (wstyd się przyznać, ale przeklinam i to sporo)
- będę miała porządek w pokoju (sobotnie sprzątanie).
I na sam koniec coś, co utrzymam w tajemnicy, aby Was nieco w tym roku zaskoczyć. Podpowiem, że akcja ma wiele wspólnego z internetem i tutorialami. Ale póki projekt nie będzie "pewniakiem" - nie będę zapeszać.
A jaki był Wasz 2013? Jakie postanowienia podjęliście na 2014?
niedziela, 3 listopada 2013
Pomocy!
No nie! Po prostu nie!
Wzięłam się ostatnio za największy projekt decoupage w moim życiu (czyt. ozdobienie tacy) i cały projekt chyba szlag trafił... Nie za bardzo wiem, co robić. Zżółkł mi lakier i w niektórych miejscach wygląda to tragicznie. Nigdy nie przydarzało mi się coś takiego z tym lakierem, a bardzo go lubię, bo szybko schnie i jest łatwy do rozprowadzania... Pojawiły się też spękania... Jestem załamana, bo odwaliłam kawał dobrej roboty, siedziałam nad tym do nocy, wstaję rano, a tu taka niemiła niespodzianka.
Stąd moje pytanie - macie na to jakąś radę? Czytałam, że niektóre wracają do stanu surowego. Ja nie mogę sobie na to pozwolić... :( Tak mi zależało na powodzeniu tego projektu i taki wielki klops...
POMOCY!
Wzięłam się ostatnio za największy projekt decoupage w moim życiu (czyt. ozdobienie tacy) i cały projekt chyba szlag trafił... Nie za bardzo wiem, co robić. Zżółkł mi lakier i w niektórych miejscach wygląda to tragicznie. Nigdy nie przydarzało mi się coś takiego z tym lakierem, a bardzo go lubię, bo szybko schnie i jest łatwy do rozprowadzania... Pojawiły się też spękania... Jestem załamana, bo odwaliłam kawał dobrej roboty, siedziałam nad tym do nocy, wstaję rano, a tu taka niemiła niespodzianka.
Stąd moje pytanie - macie na to jakąś radę? Czytałam, że niektóre wracają do stanu surowego. Ja nie mogę sobie na to pozwolić... :( Tak mi zależało na powodzeniu tego projektu i taki wielki klops...
POMOCY!
Subskrybuj:
Posty (Atom)